sobota, 2 lutego 2013

()

U nas jak na razie ok.
Martwię się troszkę ponieważ Sebastian jest przeziębiony.
Chodzi i spi w maseczce.
Mam nadzieję ze to uchroni Kubusia i nic nie złapie.
Apetyt wrócił,głowa pełna szalęństw.
Więc nie jest tak źle.
Czekamy aż zrobi sie ciepło żeby pojeździć rowerami.
Los sie do nas uśmiecha ale więcej szczegółów już niebawem.

1 komentarz:

  1. Brawo Kubuś
    oj te choroby u nas wszystcy zdrowi i mam nadzieje ze tak zostanie moze uda nam się wruci do polski na święta ale pierw musimy zgłość jedną sprawe do pewnych organów
    bo jakaś Anominowa Pani lub Pan nie wiadomo kto pisze coś nie dobrego i nas ocenia dalej.
    Pozdrawiamy Was Kochani

    OdpowiedzUsuń