wtorek, 12 marca 2013

Czy to grypa?

Nic nie zapowiadało że w domu będzie szpital.
Poniedziałek rano,wstałam wszystko było ok.
Po śniadaniu xle się poczułam bolał mnie każdy kawałek ciała,rosła gorączka.
W żołądku jakbym miała stos kamieni.
Nie chciałam się temu poddać ale to było silniejsze i wpędziło mnie do łózka.
Pod wieczór zaczął narzekać Sebastian.
Dziś w domu.
To ja miałam chronić Kubusia ze względu na jego słabe wyniki a to on chodzi koło mnie i brata i nam usługuje.
Źle się z tym czuje -to raz a dwa nie lubię leżeć bezczynnie w łóżku.
Ale muszę to wyleżeć,wypocić-jakie to wszystko do banki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz