niedziela, 12 sierpnia 2012

Troszkę nas nie było

KOCHANI.
 NA POCZĄTKU CHCIELIŚMY SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ  WAM WSZYSTKIM PRZYJACIOŁOM ,ZNAJOMYM ,NIEZNAJOMYM ,RODZINIE.
ZA WASZE WSPARCIE DUCHOWE I FINANSOWE.DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ KTÓRĄ WPŁACACIE NA KONTO KUBUSIA.BEZ WAS BYŁOBY NAM BARDZO CIĘŻKO .


U nas wszystko w porządku.Tzn. nic się nie zmienia,Kubuś troszkę podziębiony ale wszystko pod kontrolą.Cały tydzień czekaliśmy na pana z Torunia i się nie doczekaliśmy;(
Mam nadzieję że dzięki Wam którzy z nami jesteście,którzy nas wspieracie damy radę i spełnimy warunki i marzenie Kubusia -jego własny pokój i łazienka.Propos dobudowy byliśmy w dużej firmie i takiej małej dowiedzieć się kosztów takiej dobudowy i czy ktoś by się podjął.Byłam zaskoczona odpowiedzią jednej i drugiej firmy-projekt jest za mały.Podjęliśmy decyzję ,jeśli zdobędziemy materiały i na czas dobudowy otrzymamy jakieś lokum zastępcze to zaczynamy sami własnymi rekami.Kochani wielka prośba do Was jeśli ktoś z Was mieszka nie daleko i mógłby pomóc mojemu mężowi  jak ruszymy oczywiście będziemy  wdzięczni a w szczególności Kubutek.W piątek przyjechała siostra teściowej myśleliśmy że ona załagodzi-uspokoi teściową ale się myliłam.Na co ja liczyłam prze ciesz to jej siostra.A nasi chłopcy mieli dość już tego marudzenia i pojechali do babci -mojej mamy.Kubutek jak na wyprowadzkę łóżko polowe,swoją kołdra,poduszkę, pościel ,ręczniki,naczynia ,środki do dezynfekcji itd,cały bagażnik jego rzeczy.Dzwoni codziennie mówi nam dzień dobry wieczorem opowiada co robił i mówi dobranoc.Pusto bez tych naszych dzieci.Nikt nie narzeka ,nikt się nie sprzecza  ale to juz nie długo.Ale jest jeden plus w tym :), tatuś mógł się nauczyć na jutrzejszy egzamin.Zastanawiam się cały czas co przyniesie jutrzejszy dzień a po nim jaki będzie cały tydz.Czy wszystko zacznie się układać w całość zaczyna nas to wszystko przerastać ale się nie poddajemy bo mamy Was.Dziękujemy jeszcze raz za wasze szczere i otwarte serca.Mówią jaki poniedziałek tak i reszta tygodnia.

Wczoraj się nakręciłam i  chyba od września pójdę do szkoły .Na kier.opiekun medyczny(1 rok)A co tam mogę spróbować .Troszkę wprawy już mam a nic nie tracę ponieważ szkoła bezpłatna.Mam poparcie moich mężczyz no nie wszystkich bo Kubuś nic nie wie ale chyba też pochwali moją decyzje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz