wtorek, 3 lipca 2012

Co przyniesie jutrzejsza kontrola.?

Odwiedziny przed świętami
Dziś przesadziliśmy.Tatuś na urlopie to się wstaje o godz 10.30.Masakra ale co tam od czasu do czasu każdemu się należy.Ja wstałam ok.7.00 poszłam dać jeść naszemu ptactwu przy którym tańczyłam na błotku i  położyłam się z powrotem.To mama i Kubuś takie śpiochy.Jak wstaliśmy to tatuś miał gotowe śniadanko.Po śniadanku wyjazd do Malborka pozałatwiać sprawy papierkowe i do warsztatu sam.Kubuś nie przepuścił zrobienia zakupów dla siebie.Nowy komplet spodenki i koszulka na jutrzejszy wyjazd do Gdańska na kontrolne badania do akademii.Panowie zajęli się samochodem a my  z Kubusiem poszliśmy oglądać meble z Niemiec.Nie mogliśmy się z małym napatrzeć na te cuda.Kubutkowi też podobało się parę rzeczy.W mieście strasznie pachniało mu pizzą z resztą już od kilku dni.Wybłagał u tatusia.Tatuś przygotował taką specjalną na specjale życzenie dla synusia.Po posiłku poszliśmy całą trójką bo Seby nie ma (nawet nie chciał przyjechać na pizze) poszliśmy sprzątać auto.Do przodu podjechał tatuś ale kierował Kubuś.Nasz kierowca tylko siedział i dawał rozkazy kto co ma robić.Grzebał w tym samochodzie że tatuś musiał  zwrócić mu uwagę.Oczywiście była obraza.Po sprzątaniu auta namówił mnie na czesanie naszej suczki "Mani"-Kulki.I przyszedł czas spakować walizkę do samochodu na jutro.Kiedy to się skończy.Kubuś leży w łóżku i się pyta?
-jak myślisz jakie mam wyniki?
-chyba nas jutro nie zostawia?
-a czy jak płytek będzie dość a granuli mało to nas puszczą?
Nie wiem w tedy jak mam się zachować.Tłumaczymy mu że musimy jeździć się kontrolować,że tak trzeba.Wszystko okaże się jutro,zobaczymy co jutrzejszy dzień przyniesie,jakie wieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz