piątek, 20 lipca 2012

Pogoda dopisała.

DZIĘKUJEMY SZYMEK  ŻE MOGLIŚMY BYĆ Z TWOIMI BLISKIMI.TA POGODA TO TWOJA ZASŁUGA.


Wczoraj Kubutek sobie pospał do 10.00 ,ale co ma robić siedzieć w oknie.Około godz.12.00 pojechaliśmy z odwiedzinami do Sebastianka jest u babci. Stamtąd  do Malborka po tatusia.W domku zjedliśmy obiad-był smaczny.Mężczyźni zajęli się sobą a ja szykowałam naszą trójeczkę na mszę.Mszę z okazji 10 urodzin Ś.P.Szymonka.Z domu wyjechaliśmy ok.17.30 na miejscu byliśmy na czas.Ciocia Monika czekała na nas koło kościółka.Do środka weszliśmy wszyscy razem.Po mszy spacerkiem poszliśmy na cmentarz.Tam juz czekało 200 balonów dla Szymka
,które na raz,dwa,trzy poleciał do Szymonka i jego przyjaciół do nieba.Byliśmy zaskoczeni ilością ludzi a w szczególności dzieci.Szymuś na swoim grobku ma mnóstwo aniołków-sam tez jest aniołkiem.Maskotki siedzące na ławce,przeróżne ,prze kolorowe naprawdę widzieliśmy to wszystko po raz pierwszy.Na  powrocie wskoczyliśmy na herbatkę.W domku byliśmy ok 21.00.Wysiadając z auta jak lunęło to przez ten kawałek z samochodu do domku  byliśmy mokrzy że ho,ho.Kubuś w pewnym momencie zbladł okazało się że jak lunęło to się prze straszył że "idzie"trąba powietrzna.Teraz tak dużo się o tym mówi i pisze.Po szybkiej kolacji poszliśmy spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz