piątek, 6 lipca 2012

Upały:(

Dziś nic specjalnego nie robiliśmy.Kubuś ze względu na tak małą odporność siedział w domu przed telewizorem lub komputerem.Pozwoliłam mu wyjść na dwór posiedzieć w cieniu,bo jak się okazało w cieniu chłodniej niż w mieszkaniu.Siedział biedaczek z maseczką na twarzy w ten żar który lał się z nieba.Miał chęć na jogurt,jajecznice ale tego przy tak małych granulocytach nie wolno.Szkoda mi jest mojego syneczka ale nic na to nie poradzimy.Będąc na dworze porozmawiał sobie przez siatkę z Kasią i jej braciszkiem Radziem,który oddał by chyba wszystko dla "Buby"-tak mówi na Kubusia.Chyba go lubi z resztą Kubuś go też.Wieczorem oglądał telewizję Hare go Po terra,nie wytrzymał do końca i poszedł spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz